Szokujące prognozy
Gdy Polska zatrzymała się na 72 godziny
Aleksander Mrózek
VIP Relationship Manager
Główny strateg inwestycyjny
Ten materiał jest treścią marketingową
Gdy rozmowy handlowe USA-Chiny w Londynie przeciągają się na drugi dzień, inwestorzy szukają kierunku w natłoku konkurujących ze sobą nagłówków—ciągłych gróźb taryf, konfliktu Trump-Musk i niepokojów społecznych w Los Angeles. Ryzyka rozszerzają się na wielu frontach, ale rynki pozostają stabilne.
Dlaczego? Ponieważ fundamenty gospodarcze pozostają solidne. Ta odporność makro daje obecnej administracji przestrzeń do utrzymania twardej postawy negocjacyjnej, jednocześnie pozwalając inwestorom skupić się na najistotniejszych kwestiach zamiast na krótkoterminowym szumie.
Prezydent Trump nadal woli powodować zamieszanie które wykorzystuje w swojej strategii w kwestiach dotyczaących handlu, technologii i wpływach korporacyjnych. Choć czasami wprowadza to zmienność, jest to część szerszego podejścia mającego na celu uzyskanie przewagi i osiągnięcie rezultatów.
To, co teraz widzimy, niekoniecznie oznacza utratę kontroli—jest to rozproszenie ryzyka na wielu płaszczyznach:
To nie wskazuje na jedną narrację, tworzy zarówno ryzyka wzrostu, jak i spadku, w zależności od rozwoju wydarzeń.
Negocjacje handlowe trwają, jednak nadal nie wydaję się aby można było szybko rozwiązać najważniejsze kwestie
Optymizm utrzymuje się, podczas gdy rozmowy USA-Chiny nadal trwają, jednak era łatwych zwycięstw takich jak zawieszenia taryf i drobne ustępstwa minęła. Pozostały głębsze, bardziej zakorzenione wyzwania takie jak ograniczenia technologiczne, łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich, wizy studenckie i kwestie związane z bezpieczeństwem narodowym. Są to strategiczne spory, których nie da się rozwiązać w kilku rundach spotkań.
Mimo to, niepewność handlowa wyraźnie zmalała od szczytu chaosu z początku kwietnia. Rynki stały się bardziej selektywne, a handel nie odgrywa już głównej roli w kształtowaniu cen.
Dane ekonomiczne sprzyjają cierpliwości Fed
Piątkowy raport o zatrudnieniu podkreślił elastyczność Fed. Wzrost oraz rynek pracy pozostają stabilny, a inflacja słabnie—dając decydentom przestrzeń do pozostania w trybie oczekiwania i obserwowania wpływu taryf. Rynki w dużej mierze zignorowały ponowne wezwania Trumpa do obniżki stóp procentowych o 100 punktów bazowych, a obecne oczekiwania skłaniają się ku mniej niż dwóm obniżkom o 25 pb. do końca roku.
Tajemniczy przewodniczący Fed ?
Trump wzbudził zainteresowanie swoimi uwagami, że ma już kandydata na zastąpienie przewodniczącego Powella w maju a ogłoszenie tej dezycji może nastąpić „wkrótce”. To stwarza możliwość powstania sytuacji w której wybrany przez Trumpa następca zaczyna kształtować oczekiwania rynkowe przed oficjalnym objęciem stanowiska.
Taki scenariusz prawdopodobnie zakwestionuje tradycyjne ramy niezależności Fed. Jeśli nowy kandydat aktywnie sygnalizuje przyszłe preferencje polityczne, rynki mogą zacząć pomijać Powella przed zakończeniem jego kadencji.
Na razie rynki skupiają się na tym, co najważniejsze:
Ta kombinacja skutecznie podtrzymuje apetyt na ryzyko i stabilizuje zmienność. Choć Nagłówki nie zniknęły to ich wpływ na rynki maleje. Dopóki fundamenty pozostają solidne, inwestorzy skupiają się na długoterminowych trendach, zamiast reagować na bieżące zamieszanie.