Szokujące prognozy
Podsumowanie: Szokujące prognozy na 2026 rok
Saxo Group
Główny strateg inwestycyjny
Spółki defensywne i wartościowe przewyższyły dynamiką akcje firm wzrostowych: Defensywne sektory, takie jak dobra konsumpcyjne, ochrona zdrowia i finanse, wykazały się odpornością, zapewniając stabilność w obliczu zmienności rynku. Akcje wartościowe przewyższyły pod względem wyników akcje wzrostowe, co podkreśla znaczenie dywersyfikacji w kierunku defensywnych i generujących dochód sektorów.
Amerykański sektor technologiczny znalazł się na celowniku 27 stycznia, kiedy to indeks Nasdaq zanurkował, a akcje spółek technologicznych w indeksie S&P 500 spadły o 5,6%. Wywołało to obawy dotyczące postępów Chin w zakresie sztucznej inteligencji, szczególnie związane z aplikacją DeepSeek, która oferuje tańszą alternatywę open-source dla OpenAI, co stanowiło potencjalne zagrożenie dla dominacji amerykańskiej technologii. To przeniosło się na szerszy indeks S&P 500, który zniżkował o 1,5%, a także silnie wpłynęło na inwestycje skoncentrowane na wzroście, takie jak indeks S&P Growth, który spadł o 3,6%.
Jednak nie wszystkie rynki i segmenty odczuły ten sam ból. Odporność wykazały defensywne sektory, akcje wartościowe, a nawet niektóre rynki akcji regionalnych, które spadły znacznie mniej niż ich amerykańskie odpowiedniki.
Defensywne sektory odegrały kluczową rolę, demonstrując swoją odporność w czasach niepewności. Oto kilka z nich:
Dobra Konsumpcyjne (+2,8%): Wzrost w sektorze nastąpił, gdy inwestorzy szukali bezpiecznych przystani. Znane marki, takie jak Procter & Gamble oraz Coca-Cola, zwykle czerpią korzyści ze swojego statusu jako produktów podstawowych, co czyni sektor kluczowym schronieniem podczas zawirowań na rynku.
Opieka Zdrowotna (+2,2%): Dzięki przewidywalnemu popytowi i mniejszej wrażliwości na cykle ekonomiczne, sektor opieki zdrowotnej stanowił amortyzator. Inwestorzy unikający ryzyka skupili się na firmach biotechnologicznych i farmaceutycznych, przenosząc swoje alokacje.
Finanse (+1,1%): Banki, ubezpieczyciele i inne instytucje finansowe rosły, gdy względny spokój na rynku obligacji wspierał ich perspektywy.
Nieruchomości (+1,0%): Sektor skorzystał z obniżających się rentowności obligacji, co czyni fundusze inwestujące w nieruchomości (REITs) bardziej atrakcyjnymi dla inwestorów nastawionych na dochód.
Podczas gdy akcje balansowały między wzrostami i spadkami, rynek instrumentów o stałym dochodzie okazał się niezawodną kotwicą:
Długoterminowe Obligacje Skarbowe (+1,2%): Rentowności obligacji skarbowych o terminie zapadalności powyżej 20 lat spadły, gdy inwestorzy szukali bezpieczeństwa, co spowodowało wzrost ich cen.
Obligacje o Wysokim Ratingu Inwestycyjnym (+0,7%): Obligacje korporacyjne przewyższyły swoimi wynikami obligacje wysokodochodowe, ponieważ inwestorzy stawiali na jakość kredytową zamiast ryzyka. Obligacje wysokodochodowe jednak poruszyły się niewiele, zyskując zaledwie 0,1%, ponieważ ryzyko kredytowe nadal budzi obawy na niepewnych rynkach.
Co zaskakujące, złoto (-1,1%), które często jest uważane za bezpieczną przystań, radziło sobie słabiej, prawdopodobnie z powodu nadmiernej liczby otwartych pozycji, co ograniczyło aktywność spekulantów sprzedających na rynku.
Podczas gdy akcje wzrostowe związane z technologią słabły, akcje wartościowe stały się względnie jasnym punktem. Indeks S&P 500 Value wzrósł o 1,0%, w wyraźnym kontraście do indeksu S&P 500 Growth, który spadł o 3,6%.
Podczas gdy rynki amerykańskie miały trudności, kilka rynków regionalnych poza USA radziło sobie znacznie lepiej:
Ruchy rynkowe z wczorajszego dnia podkreśliły wartość dywersyfikacji. Defensywne sektory i obligacje o wysokiej jakości odegrały swoją rolę w stabilizowaniu portfeli podczas „dnia unikania ryzyka”. Jednak rynki wschodzące i surowce, często postrzegane jako "historie o wysokim potencjale wzrostu", nie były w stanie skorzystać na rotacji z amerykańskiej technologii, ze względu na odnowione napięcia handlowe po sugestiach o nowych taryfach od prezydenta Trumpa, które ważyły na nastrojach rynkowych.
Dla inwestorów kluczowy wniosek jest jasny: podczas gdy aktywa wzrostowe mogą błyszczeć podczas rynków byka, to stabilni, defensywni gracze udowadniają swoją wartość, gdy nadchodzą trudniejsze czasy.