Czy to długo wyczekiwany reset technologiczny?
Charu Chanana
Główny strateg inwestycyjny
Kluczowe punkty:
- Na światowych rynkach akcji doszło do ostrej wyprzedaży, szczególnie w spółkach technologicznych powiązanych ze sztuczną inteligencją, po miesiącach nieprzerwanych wzrostów.
- Wyceny firm związanych z AI trafiły pod lupę. Wyniki finansowe są z reguły solidne, ale inwestorzy zastanawiają się, czy tempo wzrostu rzeczywiście uzasadnia tak wysokie poziomy wycen, zwłaszcza wobec ponownie nasilonej niepewności makroekonomicznej i politycznej.
- Scenariusz bazowy zakłada spadek o 10–15%, co oznaczałoby powrót wycen w okolice pięcioletniej średniej. Bardziej pesymistyczny wariant, spadek o 20–30%, najpewniej wymagałby nowego szoku makroekonomicznego, na przykład wzrostu rentowności obligacji, obaw przed stagflacją lub spowolnienia nakładów inwestycyjnych na AI.
Co właśnie się wydarzyło
W ostatnich tygodniach sektor technologiczny, a zwłaszcza spółki powiązane ze sztuczną inteligencją, wszedł w okres podwyższonej zmienności. Po niemal parabolicznym rajdzie napędzanym narracją o inwestycjach w AI, wyceny w indeksie Nasdaq 100 sięgnęły około 27× prognozowanych zysków, wyraźnie powyżej wieloletniej średniej, wynoszącej około 20×.
Najważniejsze ostatnie wydarzenia:
- Palantir spadł o około 8% mimo solidnych wyników kwartalnych i podniesienia prognoz na cały rok, to czytelny sygnał, że inwestorzy przechodzą od nagradzania za „pobicie oczekiwań” do uważniejszej analizy wycen oraz samej narracji.
- Ostrzeżenia dyrektorów największych banków o możliwej korekcie rzędu 10–20% zwiększyły ostrożność na rynku.
- Narastają szersze obawy: wysokie wyceny, wąska tzw. „szerokość” rynku (wzrosty ciągnie niewielka grupa spółek), obieg kapitału skoncentrowany na AI oraz duża koncentracja w bardzo wysoko wycenionych megakapach z segmentu AI/Tech.
Scenariusze na przyszłość
To oceny oparte na bieżących warunkach rynkowych, opinie, nie prognozy. Rzeczywiste wyniki mogą znacząco się różnić w zależności od rozwoju sytuacji makroekonomicznej, działań polityki gospodarczej i nastrojów inwestorów.
1. Płytka korekta (-5% do -10%)
Jeśli inwestorzy ograniczą ryzykowne pozycje, Fed nadal będzie sygnalizował łagodzenie polityki (np. przyszłe obniżki stóp), a nie pojawi się żaden większy szok makroekonomiczny, rynek może cofnąć się umiarkowanie. Indeks mógłby zejść w okolice 100‑dniowej średniej kroczącej, czyli mniej więcej 17 000–17 500.
2. Scenariusz bazowy (–10% do –15%)
Jeśli Fed pozostanie niejednoznaczny, dolar będzie mocny, a optymizm wobec zysków nieco przygaśnie, wyceny mogą zbliżyć się do pięcioletniej średniej (około 22×). To oznacza poziom indeksu w zakresie 16 000–16 500.
3. Skrajnie pesymistyczny scenariusz („ogon” ryzyka) (–20% do –30%)
Głębszy spadek najpewniej wymagałby nowego szoku, np. wzrostu rentowności obligacji, odnowienia obaw o stagflację albo spowolnienia wydatków na AI, co skłoniłoby inwestorów do szerokiej redukcji ryzyka. Wyceny mogłyby zbliżyć się do wieloletniej średniej (około 20×), a indeks w okolice 14 500–15 000.
Co mogą zrobić inwestorzy (tylko do celów informacyjnych)
Ostatnie cofnięcie wygląda raczej na „kompresję wycen” niż kapitulację, ale dalsza zmienność jest możliwa. Warto szukać okazji z zachowaniem ostrożności, pamiętając o potencjale zarówno wzrostów, jak i spadków.
- Skup się na jakości i rentowności. Spółki z solidnymi bilansami i dodatnimi wolnymi przepływami pieniężnymi (free cash flow) zwykle lepiej znoszą normalizację mnożników. Pamiętaj jednak, że nawet „jakościowe” firmy mogą szybko stracić na wycenie, jeśli zawiodą oczekiwania dotyczące zysków lub pogorszy się płynność na rynku.
- Wykorzystuj zmienność do budowania pozycji w długoterminowych tematach inwestycyjnych. Okresy stresu rynkowego potrafią stwarzać selektywne punkty wejścia w strukturalne trendy, takie jak AI, infrastruktura chmurowa czy sprzęt dla półprzewodników. Te sektory są jednak wrażliwe na obniżki prognoz zysków i zmiany nastrojów, więc krótkoterminowe straty są możliwe nawet w długoterminowych historiach wzrostu.
- Dywersyfikuj poza amerykański sektor technologiczny. Ekspozycja na technologię w Japonii, Indiach czy Chinach oraz na wybrane europejskie spółki cykliczne może ograniczyć ryzyko koncentracji i poszerzyć źródła zwrotu. Pamiętaj jednak o ryzyku regionalnym i walutowym oraz niższej płynności na niektórych rynkach, to może zwiększać wahania.
- Utrzymuj trochę defensywnego „balastu”. Aktywa takie jak złoto, instrumenty gotówkowe i instrumenty o krótkim terminie zapadalności obligacje mogą pomóc w amortyzacji portfeli podczas spadków na rynku, ale mogą osiągać gorsze wyniki w przypadku ponownych wzrostów ryzyka lub jeśli inflacja pozostanie trwała.
Każde z powyższych podejść wiąże się z kompromisami. Oceń, czy pasują do Twojej tolerancji ryzyka, horyzontu inwestycyjnego i celów dywersyfikacji.
Kluczowe wnioski
To raczej wygląda na zdrowy reset niż trwałe strukturalne załamanie, ale kolejny etap będzie zależał od nowych katalizatorów: ożywienia wydatków na AI, stabilizacji rentowności obligacji i słabszego dolara. Do tego czasu selektywność i zdyscyplinowane pozycjonowanie najpewniej sprawdzą się lepiej niż bezrefleksyjne kupowanie każdego spadku.

Ujawnienie: Autor(zy) i/lub osoby powiązane mogą w chwili publikacji posiadać pozycje w jednym lub kilku papierach wartościowych wymienionych powyżej. Pozycje te mogą ulec zmianie bez uprzedzenia i nie powinny być interpretowane jako zamiar dokonania transakcji.