Surowce: Rosnące fundamenty dla kolejnego rynku byka

Ole Hansen
Dyrektor ds. strategii rynku surowców
Co czeka drugą połowę roku po mocnym pierwszym półroczu?
Co czeka drugą połowę roku po mocnym pierwszym półroczu?
Najważniejsze w tej aktualizacji:
Bloomberg Commodity Total Return Index wzrósł o 5,5% w pierwszej połowie roku, a większość zysków pochodziła z zaledwie czterech kontraktów: złota, srebra, miedzi i żywego bydła. Warto zauważyć, że platyna, która wzrosła prawie o 50%, znajduje się poza indeksem BCOM.
- W naszej niedawno opublikowanej prognozie makroekonomicznej na trzeci kwartał, apelowaliśmy o mniej chaosu i, najlepiej, odrobinę więcej przejrzystości w nadchodzących miesiącach, koncentrując się na skutkach ekonomicznych taryf, dolarze amerykańskim oraz wydarzeniach geopolitycznych.
- Trwające procesy deglobalizacji, dekarbonizacji, wydatków na obronność, de-dolaryzacji, demografii, urbanizacji oraz zmiany klimatyczne nadal tworzą fundamenty dla potencjalnego rynku byka na towary
- Ponieważ większość wspomnianych 'D' jest zasobożerna, pozostajemy generalnie optymistyczni co do drugiej połowy roku w kontekście metali szlachetnych i przemysłowych, a także gazu ziemnego, podczas gdy ropa naftowa może napotkać trudności w związku ze wzrostem produkcji i obawami o wzrost gospodarczy
Sektor towarowy zakończył pierwszą połowę 2025 roku na mocniejszej pozycji, z Bloomberg Commodity Total Return Index wzrastającym o 5,5%. Ten wzrost nastąpił po burzliwym okresie, w którym straty z najgorszego kwartału od dwóch lat (-2,7% w drugim kwartale) zostały więcej niż zrekompensowane przez zyski z najlepszego kwartału od czterech lat (+8,9% w pierwszym kwartale).
U podstaw wyceny towarów leży równowaga między podażą a popytem — zarówno rzeczywistym, jak i postrzeganym. Jednak w tym kontekście kilka powiązanych czynników kształtuje kierunek rynku: przepływy spekulacyjne, które mogą wzmacniać trendy, stopy procentowe wpływające na koszt utrzymania aktywów nieprzynoszących dochodu, oraz odwrotna korelacja między towarami a dolarem, który był głównym czynnikiem w pierwszej połowie roku, gdy dolar stracił około 9% w stosunku do głównych walut. Płynność i sentyment również odgrywają kluczowe role, a cienkie rynki lub nagłe zmiany sentymentu często wywołują znaczne ruchy cenowe — niezależnie od podstawowych fundamentów. Na koniec, rozwój sytuacji geopolitycznej, od wojen po sankcje i spory handlowe, może powodować okresy premii za ryzyko związane z podażą.
W pierwszej połowie roku większość zysków indeksu BCOMTR pochodziła z zaledwie czterech kontraktów: złota (+24,4%), srebra (+22,9%), miedzi (+24,9%) i bydła (+18,1%). Podczas corocznego rebalansowania indeksu na początku stycznia, te rynki stanowiły 27,8% indeksu, a ich silna wydajność zwiększyła ten udział do niemal jednej trzeciej, podkreślając ich znaczący wpływ na zwroty indeksu wchodząc w drugą połowę roku.
Co ciekawe, platyna, która wzrosła o 48%, zajmując tym samym bezpieczną pozycję na szczycie tabeli wyników, znajduje się poza indeksem. Mimo że kwalifikuje się do włączenia do indeksu, w ostatnich latach nie spełniała minimalnych wymogów, ponieważ jej Wskaźnik Procentowy Towarów (CIP) — mieszanka wskaźników płynności i produkcji — w porównaniu do złota i srebra sprawia, że jej włączenie jest mało prawdopodobne na ten moment.
Z drugiej strony, sektor zbóż obciążał wyniki, na czele z kukurydzą i pszenicą, które były przytłoczone przez obfite globalne zapasy i oznaki kolejnych rekordowych zbiorów na półkuli północnej, po silnym sezonie południowym prowadzonym przez Amerykę Południową. Soja utrzymała się dzięki silnemu popytowi na olej sojowy do biopaliw, co w połączeniu z możliwym porozumieniem handlowym z Chinami dobrze wróży dla popytu w drugiej połowie roku.
Kakao i kawa odnotowują spadek po niedawnym wzroście
Kakao i kawa, dwa z ostatnich liderów wzrostów, doświadczyły trudności na koniec kwartału w związku z poprawą warunków uprawy w Brazylii dla ziaren Arabica, a w przypadku kakao, z powodu słabszego popytu spowodowanego wysokimi cenami. Perspektywy dla kakao poprawiły się częściowo dzięki lepszym prognozom produkcji, jednak niepewność pozostaje z powodu strukturalnych wyzwań i ograniczeń finansowych w dwóch największych producentach — Wybrzeżu Kości Słoniowej i Ghanie. Konsumpcja kawy, w przeciwieństwie do tego, pozostaje odporna pomimo wyższych cen, ponieważ napój nadal jest postrzegany jako przystępny luksus. Jednakże, jeśli ceny utrzymają się na wysokim poziomie, możemy ostatecznie zaobserwować przesunięcie od konsumpcji premium Arabici poza domem do niższej jakości Robusty spożywanej w domu.Obfita podaż ropy ogranicza potencjał wzrostu w drugiej połowie roku.
Sektor energetyczny zakończył pierwszą połowę roku niemal na poziomie zerowym po burzliwym czerwcu. Napięcia na Bliskim Wschodzie wywołały gwałtowny wzrost cen, który szybko się odwrócił po zawarciu przez USA rozejmu między Izraelem a Iranem, co złagodziło obawy o zakłócenia dostaw przez Cieśninę Ormuz — prawdopodobnie najważniejszy strategicznie punkt tranzytowy ropy na świecie. Brent i WTI spadły o około 4% w tym okresie, ponieważ uwaga ponownie skupiła się na potencjalnym wpływie ceł Trumpa na globalny wzrost oraz ryzyku nadmiernej podaży na rynku wchodząc w jesień. OPEC8+ nadal zwiększa produkcję, aby ukarać kraje przekraczające swoje kwoty produkcyjne oraz odzyskać udział w rynku od producentów o wyższych kosztach, którzy mogą ostatecznie zmniejszyć produkcję w obliczu niższych oczekiwań cenowych.
Najnowsza ankieta energetyczna przeprowadzona przez Fed z Dallas podkreśliła ryzyko dla produkcji w USA wynikające ze spadających cen. Zapytano, jak firmy zajmujące się eksploracją i produkcją zareagowałyby na cenę WTI wynoszącą 60 USD za baryłkę w ciągu następnych 12 miesięcy; 60% z 85 firm odpowiedziało, że oznaczałoby to niewielkie zmniejszenie produkcji, a 10% wskazało na znaczne zmniejszenie. Jeśli cena utrzyma się na poziomie 50 USD przez następne 12 miesięcy, ta łączna liczba wzrasta do niemal 90%, co podkreśla potencjalne minimum globalnych cen ropy, poniżej którego podaż ucierpi, a rynek się zrównoważy.
Gaz ziemny, coraz ważniejsze źródło energii w globalnej transformacji i szybko rosnącym zapotrzebowaniu na energię, odnotował skromny wzrost o 2% w pierwszej połowie roku. Choć silny wzrost produkcji i łagodna pogoda ograniczyły konsumpcję w krótkim okresie, długoterminowe perspektywy pozostają pozytywne. Oczekiwania dotyczące rosnącego popytu — napędzanego przez elektryfikację, rozbudowę centrów danych oraz jego rolę jako elastycznego wsparcia dla nieregularnych źródeł odnawialnych — nadal wspierają narrację rynkową, mimo że krótkoterminowe fundamenty pozostają słabe.
W naszym niedawno opublikowanym Q3 Macro Outlook wezwaliśmy do mniejszego chaosu i, idealnie, odrobiny większej klarowności w nadchodzących miesiącach. Czy to się zmaterializuje, będzie w dużej mierze zależało od wyniku trwających negocjacji dotyczących ceł. Obecne poziomy ceł — średnio między 12% a 18% — nadal stanowią przeszkodę dla wzrostu zarówno w USA, jak i na świecie. Niemniej jednak, oczekujemy, że dolar pozostanie pod presją, nie tylko dlatego, że słabszy dolar jest zgodny z preferencjami obecnej administracji USA. Jak zauważył mój kolega John J. Hardy w prognozie:
Siedem sił kształtujących następny cykl surowcowy:
Z perspektywy rynku surowców dostrzegamy szanse wśród tych strukturalnych zmian. Trwające siły deglobalizacji, dekarbonizacji, wydatków na obronę, dedolaryzacji, demografii, urbanizacji i zmian klimatycznych nadal tworzą podstawy dla potencjalnego rynku byka na towarach. Można argumentować, że ten cykl już się rozpoczął między 2020 a 2022 rokiem, zainicjowany przez bodźce post-Covidowe i wojnę na Ukrainie. Surowce mogą przez lata utrzymywać się na stałym poziomie, gdy podaż i popyt są zrównoważone — ale gdy pojawia się makroekonomiczny temat, może to wywołać tzw. super-cykle. Ostatnim znaczącym przykładem była szybka industrializacja Chin, która w latach 2000-2008 podniosła indeks BCOMTR o 250%, ponieważ podaż wielu kluczowych surowców konsekwentnie pozostawała w tyle za popytem.
Patrząc w przyszłość, z większością wspomnianych „D” będących zasobożernymi, pozostajemy ogólnie pozytywnie nastawieni do metali szlachetnych i przemysłowych, a także gazu ziemnego. Ropa naftowa może jednak napotkać przeszkody w średnim okresie, ponieważ rosnąca produkcja OPEC+ i niższe ceny jeszcze nie wpłynęły na producentów o wysokich kosztach, podczas gdy szersze ekonomiczne implikacje polityki handlowej i zagranicznej z czasów Trumpa stają się bardziej przejrzyste.
Metale szlachetne: Więcej zysków przed nami po solidnych wynikach w pierwszej połowie roku.
Jak wspomniano, złoto do niedawna prowadziło wzrosty przez miesiące, a srebro i platyna niedawno dołączyły do rajdu w obliczu mieszanki rosnących obaw o dług fiskalny, szoków podażowych wywołanych taryfami, słabnącego rynku pracy i ciągłego osłabienia dolara amerykańskiego — rozwój, który może ostatecznie skłonić Rezerwę Federalną do łagodniejszej, a potencjalnie silniejszej niż oczekiwano, zmiany polityki. Dodatkowo istnieje ryzyko wyższej inflacji oraz przedłużenia przez banki centralne zakupów złota na czwarty z rzędu rok; według nas, podłoże do osiągnięcia poziomu 4,000 USD w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy jest w zasięgu ręki.
Niedawne przekroczenie przez srebro poziomu 35 USD może sygnalizować wyższe ceny w przyszłości, również w relacji do złota, gdzie przyspieszony popyt banków centralnych na złoto od 2022 roku pozostawił srebro w tyle, co widać w stosunku złota do srebra, który handluje bliżej 95 niż jego pięcioletnia średnia wynosząca około 80. Rajd złota do poziomu 4,000 USD w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy, zbiegający się z ruchem XAUXAG do 80, mógłby ponownie podnieść cenę srebra do rekordowego poziomu z 2011 roku wynoszącego 50 USD.
Miedź wspierana przez transformację energetyczną i krótkoterminowe zakłócenia w łańcuchu dostaw.
Obecny rajd cen miedzi — napędzany przez wyraźny niedobór podaży, gdy zapasy przesuwają się w kierunku USA w oczekiwaniu na ogłoszenia taryfowe — podkreśla, jak szybko fundamenty mogą ponownie się zaznaczyć na ciasnym rynku. Jednak poza tym krótkoterminowym zakłóceniem, globalna transformacja energetyczna tworzy podstawy dla trwałego, strukturalnego wzrostu popytu.
Z ograniczoną zdolnością wydobywczą i rafineryjną spowodowaną latami niedoinwestowania, ryzyko jest jasne: podaż będzie miała trudności z nadążaniem za popytem. Rezultat? Wyższa baza cenowa i zwiększona zmienność. Miedź jest wyjątkowo usytuowana na przecięciu krótkoterminowego byczego momentum i długoterminowych megatrendów, stale wzmacniając swoją reputację jako „metal przyszłości”.
Podczas gdy Chiny pozostają daleko w przodzie w elektryfikacji swojej gospodarki, USA szybko zdają sobie sprawę z skali przyszłych potrzeb energetycznych — od centrów danych napędzanych przez AI i powszechnego przyjęcia pojazdów elektrycznych po przemysłowy reshoring i rosnące zapotrzebowanie na chłodzenie w ocieplającym się klimacie. Sprostanie tym wyzwaniom będzie wymagało znaczącej rozbudowy sieci energetycznej — a wraz z nią, miedzi, niezrównanego przewodnika elektryczności, średnio- i długoterminowe perspektywy popytu i cen pozostają wspierające.