Szokujące prognozy
Podsumowanie: Szokujące prognozy na 2026 rok
Saxo Group
Senior Investment Editor
Podsumowanie: W tym tygodniu Saxo Bank tradycyjnie opublikuje swoje Szokujące Prognozy na nadchodzący rok. Celem tej publikacji nigdy nie było formułowanie prognoz, które się sprawdzą – miały one być przede wszystkim „szokujące”. Mimo to niekiedy prawdziwe życie dogania prognozy i staje się tak bardzo szokujące, że przewidywania okazują się prawdziwe. Przejrzeliśmy nasze archiwa, aby sprawdzić, które z dotychczasowych Szokujących Prognoz okazały się znacznie bliższe prawdy niż przewidywano.
Wszystkie duże ruchy na rynku wywoływane są czynnikami, które przekraczają oczekiwania - niekiedy w szokującym stopniu. Przepowiadanie przyszłości z takim nastawieniem stanowi podstawę naszych corocznych Szokujących Prognoz, ponieważ staramy się zasugerować, które z wydarzeń, które obecnie wydają się mało prawdopodobne, mogą mieć poważne następstwa i wywołać szok na świecie i na rynkach finansowych – a przy tym zmusić nas do myślenia w mniej ortodoksyjny sposób - mówi John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku.
Pomyśleliśmy, że ciekawie byłoby cofnąć się w czasie i zobaczyć, które z dotychczasowych przewidywań się sprawdziły, mimo iż prawda nie stanowi miary sukcesu tych prognoz: - Szokujące Prognozy nie są naszymi bazowymi prognozami dotyczącymi wydarzeń w nadchodzącym roku. To raczej ćwiczenie prowokujące do myślenia o tym, jakie nieprzewidziane wydarzenia mogłyby wstrząsnąć światem i rynkami finansowymi – tłumaczy Hardy.
- W momencie pisania, nasza prognoza zakładająca 1 200 USD sygnalizowała spadek ceny o jedną trzecią - mówi Ole S. Hansen, dyrektor ds. strategii rynków towarowych, który w 2013 r. sformułował pierwszą poprawną Szokującą Prognozę.
- W 2013 r. cena złota uległa korekcie do 1 200 USD za uncję, a faktycznie zeszła poniżej tego poziomu, ponieważ inwestorzy coraz bardziej skupiali się na akcjach i dolarze, gdy banki centralne wspierały ożywienie globalnego wzrostu gospodarczego po światowym kryzysie finansowym. Głównym czynnikiem było pokonanie kluczowego wsparcia na poziomie 1 525 USD w kwietniu 2013 r. - ruch, który w naszym mniemaniu podwyższył ryzyko bessy, sprowadzającej cenę w dół w kierunku 1 100 USD – mówi Hansen.
W Szokujących Prognozach na 2015 r. nasz zespół analityków pisał, że Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) zdobędzie 25% głosów w skali kraju w brytyjskich wyborach powszechnych 7 maja 2015 r., nieoczekiwanie stając się trzecią największą partią w parlamencie. UKIP miała stać się koalicjantem Partii Konserwatywnej Davida Camerona i ogłosić planowane referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE w 2017 r. Rentowności brytyjskich obligacji skarbowych miały gwałtownie wzrosnąć.
Nie do końca trafiliśmy z terminem, jednak prognoza dotycząca okoliczności okazała się całkiem trafna. - Mieliśmy bardzo silne poczucie, że zjawisko „głosowania przeciwko” pojawi się zarówno podczas wyborów w Stanach Zjednoczonych, jak i ostatecznie podczas głosowania w sprawie brexitu - wspomina Steen Jakobsen, dyrektor ds. inwestycji w Saxo Banku. - Do pewnego stopnia prawidłowo przewidzieliśmy „zerwanie umowy społecznej” - co oznaczało, że społeczeństwo jako takie nie odnosiło już korzyści z polityki pieniężnej, przez co luka dotycząca równości była coraz większa.
- Termin okazał się przedwczesny, ale kontekst i rozumowanie były całkowicie poprawne. Nie było możliwe naprawienie rozłamu w Partii Konserwatywnej, a modus operandi polegający na traktowaniu elektoratu z góry był rażącym błędem, na którym oparliśmy naszą prognozę.
Kiedy kryptowaluty, w szczególności bitcoin, zaczęły przyciągać uwagę opinii publicznej, nasz zespół analityków przewidział, że ówczesna wiodąca kryptowaluta znacząco zyska na wartości. Uzasadnieniem były nadmierne wydatki administracji Trumpa, powodujące wzrost i tak już wysokiego długu krajowego i gwałtowny wzrost inflacji. W połączeniu z faktem, iż świat chciał odejść od walut banków centralnych, bitcoin stałby się preferowaną alternatywą. Szokująca Prognoza okazała się aż nadto trafna: w szczytowym momencie w 2017 r. cena bitcoina osiągnęła niemal 20 tys. USD.
Jednak prognoza nie do końca poprawnie określiła okoliczności tego zdarzenia. Wynikało to nie tyle z makroekonomicznych zmian podczas ery Trumpa, a ze spekulacji wokół bitcoina, które napędzały jego początkowy skokowy wzrost. Biorąc jednak pod uwagę późniejsze wzrosty kryptowalut, w szczególności bitcoina w 2021 r., uzasadnienie przedstawione w Szokującej Prognozie na 2017 r. okazało się trafne.
- Nie mieliśmy do czynienia z jednorazowym spadkiem o 25%, jak miało to miejsce w 1987 r., a z dwoma dramatycznymi wydarzeniami w 2018 r., które potwierdziły nasze założenia - mówi Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji.
- Wpadliśmy na pomysł dotyczący tej Szokującej Prognozy pod koniec 2017 r., ponieważ rok miał się zakończyć zaskakująco niską zmiennością, a bitcoin z poziomu nieco poniżej 1 000 USD pod koniec 2016 r. umocnił się do około 10 000 USD w listopadzie 2017 r. (cena bitcoina ostatecznie wzrosła do prawie 20 000 USD przed końcem roku). Wszyscy spekulowali na bitcoinie, a sprzedaż zmienności walut i akcji promowano jako łatwy, przewidywalny pieniądz. Przez to właśnie zaczęliśmy mieć dziwne przeczucie, że cała ta euforia i tego rodzaju pozycje mogą mieć dramatyczne skutki, jeżeli warunki choćby w najmniejszym stopniu ulegną zmianie.
Garnry twierdzi, że zmienność rozpoczęła się w lutym i zakończyła się w dramatyczny sposób w okresie świąt Bożego Narodzenia: - Tzw. Volmageddon w lutym 2018 r. niemal całkowicie zmiótł z rynku fundusze strategii krótkiej zmienności, w tym niektóre słynne fundusze notowane na giełdzie, ponieważ indeks VIX eksplodował z 13,64 do 50,30 w ciągu zaledwie dwóch sesji handlowych. Wydarzenie to zmieniło podejście do strategii krótkiej zmienności w kolejnych latach. Później, w 2018 r., rynek próbował przekazać Fed, że popełnia błąd polityczny, podwyższając stopy procentowe, ponieważ stan gospodarki ulegał pogorszeniu. Doprowadziło to do przeceny o 20% od szczytu w październiku do dna w ramach jednej sesji 26 grudnia 2018 r., przy czym najbardziej dramatyczne sesje handlowe miały miejsce w okresie świąt Bożego Narodzenia, gdy nastąpił spadek płynności. Te dramatyczne wydarzenia utorowały drogę szalonemu najazdowi byków w 2019 r., gdy inwestorzy ponownie zapomnieli o wszystkim, co dotyczy ryzyka.
Wraz z nadchodzącym 2022 r. Ole S. Hansen, dyrektor ds. strategii rynków towarowych, pisał, że politycy odsuną cele klimatyczne na dalszy plan i będą wspierać inwestycje w paliwa kopalne, aby walczyć z inflacją i ryzykiem niepokojów społecznych, a równocześnie przemyśleć drogę do niskoemisyjnej przyszłości.
Ta nadrzędna prognoza również się sprawdziła - niestety aż nadto, ze względu na nieprzewidzianą inwazję Rosji na Ukrainę.
- W listopadzie ubiegłego roku nie byliśmy w stanie przewidzieć, że świat galopuje w kierunku kryzysu energetycznego wywołanego przez wojnę Rosji w Ukrainie - mówi Ole S. Hansen, dyrektor ds. strategii rynków towarowych, tłumacząc, w jaki sposób doszedł do wniosku, że w 2022 r. paliwa kopalne ponownie zyskają na znaczeniu.
- Brak inwestycji i coraz pilniejsza potrzeba wsparcia gazu kosztem węgla doprowadziły do prognozy zatytułowanej „Plan odejścia od paliw kopalnych odłożony na boczny tor, która zasadniczo przewidywała bardziej przyjazne dla inwestorów środowisko w odniesieniu do (dotychczas) niechlubnych inwestycji w tzw. produkcję brudnej energii. Działanie to wsparło decyzję UE o zaklasyfikowaniu gazu i energii jądrowej jako zielonych inwestycji – mówi Hansen.
Nie wszystkie przewidywania naszego zespołu analityków się sprawdzają, można jednak mieć gwarancję, że będą one interesujące. Jeżeli chcesz poznać prognozy na 2023 r., wejdź na stronę Saxo Banku 6 grudnia 2022 r. lub otwórz rachunek, aby otrzymać e-mail z prognozami bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej.